10 lipca, północ,
przystanek na Kopernika w Katowicach, leje deszcz. Między kroplami przemykają
pod wiatę kolejni wędrowcy, nieco zaspani, ale z ciekawością w oczach.
Pomalutku zbiera się pierwsza, katowicka, część grupy na wyjazd studyjny na
Litwę. W autokarze mknącym do kolejnych punktów zbiórki, atmosfera sympatyczna
i luźna, gdzieniegdzie świecą kolorowe bransoletki J. Może nawet kilka osób
miało szansę na drzemkę, reszta podziwiała doskonały wokal naszych kolegów i
równie wybitny repertuar (coś o przepiórce było, na szczegóły spuszczę
litościwą zasłonę milczenia). W kompletnej ulewie i szybkim tempie docieramy do
Częstochowy, gdzie dosiadają się 4 osoby z naszego sąsiedniego oddziału. O
wschodzie słońca, piękną pogodą wita nas stolica, a tam zdecydowanie bardziej
wyspani, dołączają do nas koleżanki i kolega z oddziału Warszawa Centrum. I
wreszcie jest okazja poznać osobiście sympatyczne „głosy”, które dotychczas
znało się tylko z łączy telefonicznych. A że troszkę czekaliśmy na wszystkich,
to był moment na kawę z McDrive (tak, tak, można podjechać pod okienko „na
piechotkę” i coś zamówić, chociaż wywołuje to zdziwienie obsługi ;-).
W tym samym
czasie drugi autokar zbiera podróżników z zachodniej i północnej części Polski.
W planach było spotkanie w Augustowie, ale pilsko-olsztyńska ekipa znacznie nas
wyprzedziła i spotykamy się dopiero w hotelu w Druskiennikach. A docieramy tam
nieco zmęczeni po kilkunastogodzinnej drodze, ale jednak w dobrych humorach i
pełni ciekawości co nas czeka. Szybkie zakwaterowanie, rozpakowanie w pokojach
i pędzimy na obiad, a tam naprawdę smaczne litewskie specjały, nieco inne od
naszej kuchni…
„Nigdy nie
można handlować ludzkim życiem”
Arūnas Lupeika Zastępca Głównego Inspektora Pracy Republiki
Litewskiej
Trzy oddziały Ogólnopolskiego Stowarzyszenia
Pracowników Służby BHP – olsztyński, pilski i katowicki, zorganizowały w dniach
10 – 13 lipca 2014 r. studyjny wyjazd specjalistów BHP na Litwę. Wyjazdowi
towarzyszyło seminarium „Dobra komunikacja elementem bezpiecznej pracy”
przeprowadzone w ramach kampanii społecznej Centralnego Instytutu Ochrony Pracy
– Państwowego Instytutu Badawczego. W wydarzeniu wzięło udział ponad 70 osób,
członków oddziałów stowarzyszenia z Olszyna, Piły, Katowic, Słupska, Warszawy
Centrum, Lublina, Częstochowy i Szczecina. Najważniejsza i najciekawsza była
część merytoryczna, podczas której mieliśmy możliwość wymiany doświadczeń
zarówno między sobą, jak również z przedstawicielami strony litewskiej. W swoim
wystąpieniu Pan Arūnas Lupeika Zastępca
Głównego Inspektora Pracy Republiki Litewskiej podkreślał, że sprawy
bezpieczeństwa i zdrowia ludzi są wspólne dla nas wszystkich, niezależnie od
granic, różnic językowych czy narodowościowych, zdrowie i życie człowieka jest
naszym wspólnym celem. Przedstawił sposób działania litewskiej inspekcji pracy
i podstawy prawodawstwa w zakresie bezpieczeństwa pracy, opartego na głównej
dyrektywie unijnej. Inspekcja skupia się tam na uświadamianiu pracodawcom
istoty i wagi zagadnień BHP, po przeprowadzonej kontroli dane przedsiębiorstwo
ma długi czas na wdrożenie działań korygujących, jednak nie jest „za rękę”
prowadzone przez Inspekcję. W firmach zatrudniających do 9 osób właściciel może
sam pełnić obowiązki służby BHP. Istotne jest, że na Litwie spec. ds. bezpieczeństwa
musi mieć wyższe wykształcenie techniczne i odbyć 80-godzinne szkolenie. Inspektor
Arūnas Lupeika odpowiadał także na pytania
uczestników dotyczące m.in. promocji bezpieczeństwa pracy na Litwie czy
postępowania powypadkowego.
Głos zabrał także Pan Vaidas Mašidlauskas przedstawiciel litewskich spec. ds.
BHP, zatrudniony w Firmie Tuvlita TÜV Thüringen Grupe, przedstawiając realia
funkcjonowania służby BHP, która boryka się z problemami podobnymi do naszych:
niska świadomość, dążenie pracowników do omijania przepisów i chodzenia „na
skróty”, twierdzenie, że „ochrona pracy przeszkadza”. Poziom BHP znacznie
lepiej wygląda w firmach z kapitałem zachodnim niż w przedsiębiorstwach
litewskich, gdzie zysk firmy jest ważniejszy niż bezpieczna praca.
Warto podkreślić, iż obydwaj Panowie
wygłosili swoje wstąpienia w języku rosyjskim, a jeden z naszych kolegów –
Romuald Drobysz na bieżąco tłumaczył ich słowa (za płynność tłumaczenia należą
się ogromne brawa!).
Uczestnicy mieli także okazję wysłuchać wystąpienia
Pani Agnieszki Szczygielskiej koordynatora kampanii CIOP-BIP na temat działań
Instytutu na rzecz bezpieczeństwa pracy, możliwości współpracy przedsiębiorstw
z CIOP oraz o publikacjach i dostępie do wyników badań prowadzonych przez
Instytut. Pani Szczygielska zaprezentowała także aktualne kampanie społeczne
prowadzone przez CIOP-BIP i możliwości zaangażowania członków oddziałów stowarzyszenia.
W kolejnej części seminarium głos zabrał Pan Marek Nościusz Prezes Zarządu
Głównego OSPSBHP omawiając kierunki zmian w funkcjonowaniu służby BHP, propozycję
zmiany przepisów mówiących o niezbędnych do uzyskania uprawnień służby BHP
studiach podyplomowych, które powinny być uzupełnione o rok nauki w wybranym
kierunku specjalizacyjnym np. budownictwo, chemia. Podkreślił także konieczność
zwiększenia częstotliwości szkoleń okresowych dla pracowników służby BHP.
Wywołało to dyskusję także na temat powstania samorządu zawodowego dla służby
BHP, do którego przynależność miałaby być obowiązkowa oraz pomysłu uzyskiwania
przez spec. ds. BHP punktów za udział w szkoleniach i konferencjach wzorem
uprawnień funkcjonujących w zawodzie ratownika medycznego.
Prezentacji dokonali także przedstawiciele
poszczególnych oddziałów stowarzyszenia mówiąc o dokonaniach oddziałów na rzecz
bezpieczeństwa pracy. Ta część była
naprawdę ciekawa i pouczająca. Okazuje się, że niby działamy podobnie, jednak
są zauważalne różnice w działaniu poszczególnych oddziałów. Jestem przekonana,
że taki panel dyskusyjny warto kontynuować przy kolejnych spotkaniach, że warto
się od siebie uczyć. Także na tym poziomie organizacyjnym, odnoszącym się
do zarządzania oddziałem, należy się dzielić dobrymi pomysłami i rozwiązaniami
różnych problemów. W końcu stowarzyszenie to jedna organizacja, która nie
powinna ze sobą konkurować, co najwyżej podejmować zdrową rywalizację w
innowacyjnych pomysłach na realizację celów statutowych.
W programie znalazły się również wystąpienia
Pani Elżbiety Bożejewicz Prezesa Zarządu Oddziału Olsztyn, członka Forum
Liderów, głównego spec. ds. BHP w Iławskim Przedsiębiorstwie Budowlanym IBP w
Iławie na temat dobrych praktyk w zakresie komunikacji. IPB za swoje działania
na rzecz bezpieczeństwa otrzymało zieloną, srebrną i cztery złote karty FL. Z
kolei Pani Halina Żbikowska członek Sieci Ekspertów ds. BHP certyfikowanego
przez CIOP-BIP przedstawiła propozycje w zakresie promowania najnowszych
rozwiązań i wiedzy w obszarze BHP, Pan Adam Jabłoński dyrektor ds. marketingu
Filter Service, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów i Dystrybutorów Środków
Ochrony Indywidualnej nawiązał do problemu komunikacji interpersonalnej w
kontekście doboru środków ochrony. Gośćmi spotkania byli także Pan Marcattilii
Gianluca Prezes Zarządu Akala Faraone Sp. z o.o., Pan Paweł Rozowski Wiceprezes
Zarządu Stowarzyszenia Bezpieczeństwo i Ochrona Pracy, Pani Agnieszka Dobrowolska
Product Manager Firmy Aris. Zarówno Akala Faraone, jak i Aris do lat
współpracują z wieloma oddziałami stowarzyszenia.
A co prócz seminarium? Całkiem sporo J
Już w pierwszym dniu, nasza nadspodziewanie duża
grupa, zawitała do Domu Polski i spotkała się z przedstawicielkami Polonii
mieszkającej w Druskiennikach. Prezes Oddziału Związku Pani Helena
Aliszkiewicziene, uraczyła nas ciekawą rozmową, zapoznała z działalnością
związku i poczęstowała m.in. pysznymi serami. Na te sery polowaliśmy później w
okolicznych sklepach J W
sobotę była wycieczka do Wilna i Trok – piękne miejsca, do których pewnie
większość z nas będzie chciała kiedyś wrócić. Bo tak, jak na każdej wycieczce…
czasu zdaje się być zawsze za mało, a miejsc do zwiedzenia dużo. Był bankiet i
doskonała zabawa. Przy takich dłuższych, wyjazdowych spotkaniach jest czas na
to, żeby się poznać, spokojnie porozmawiać, wymienić doświadczeniami,
podzielić problemami. A zapewniam, że towarzystwo było doskonałe! Zebrała się
grupa naprawdę sympatycznych, otwartych ludzi i to jest ogromna przyjemność
przebywać w takim gronie. I do tego nikt specjalnie nie marudził, nie narzekał J chociaż na przyszłość kilka uwag organizacyjnych
do poprawy się nasuwa.
Droga powrotna była szybka i bezproblemowa. I już
toczyły się dyskusje gdzie konferencja przyszłoroczna.. wszystko wskazuje na
to, że na Słowacji, w Koszycach. Mam nadzieję, że znów spotkamy się w tym
gronie J
Beata Kaczmarek